niedziela, 1 czerwca 2014

Nie pływam w śmieciach!

W dniach 29-31 maja 2014 r. nasz oddział brał udział w Wodnych Warsztatach Edukacji Ekologicznej "Nie pływam w śmieciach". Celem było oczyszczenie rzeki Wieprz na odcinku Kock-Dęblin z zanieczyszczeń, oraz zapoznanie nas z ekologią.
Spływ rozpoczęliśmy w Kocku. Mimo złej pogody, wytrwale z uśmiechem, pieśnią czy modlitwą na ustach pokonywaliśmy kolejne kilometry. Zmęczeni, przemoczeni i zmarznięci przypłynęliśmy do miejsca pierwszego noclegu - Jeziorzany. Dziękujemy bardzo dyrektorowi GOK-u w Jeziorzanach za możliwość przenocowania pod dachem po tak męczącym dniu. Wieczorem udaliśmy się do kościoła, aby uczestniczyć w nabożeństwie majowym, kolejnym dniu nowenny do Ducha Świętego i Mszy Świętej. Był to czas odpoczynku duchowego, który pomógł nam zrozumieć pewne rzeczy jak i nabrać sił na przyjęcie kolejnej woli Boga z uśmiechem na ustach. Kolejnym punktem dnia było krótkie szkolenie na temat rzeki, którą płyniemy. Dzień zakończyliśmy modlitwą i apelem Jasnogórskim podczas której podziękowaliśmy Bogu za opiekę i oddaliśmy kolejne dni naszego spływu i życia. 

Kolejny dzień rozpoczęliśmy ranną modlitwą Kościoła - jutrznią. Po pysznym śniadaniu i otrzymaniu błogosławieństwa od księdza Mieczysława Mikulskiego - proboszcza parafii w Jeziorzanach wypłynęliśmy dalej. Tego dnia rzeka pokazała swoje prawdziwe oblicze... Mimo, że bywały chwile niebezpieczne nic się nikomu nie stało. ;) W końcu sam Bóg powiedział "... Nie, nie, nie utoniesz (...) Bo Ja jestem z tobą mów Pan..." Po ciężkim dniu spływu i oczyszczaniu rzeki dopłynęliśmy do kolejnego celu. Kiedy zjedliśmy przepyszny obiad i ogarnęliśmy się przyszedł czas na Ucztę dla duszy - Eucharystię, nabożeństwo majowe i nowennę do Ducha Świętego. Napełnieni Łaską Bożą udaliśmy się na kolejne warsztaty na temat "Ochrony przyrody w Polsce". I w końcu przyszedł czas na odpoczynek ;). 
Ostatni czas spływu rozpoczęliśmy wspólną Eucharystią i Jutrznią. Po obfitym i pysznym śniadaniu odbyły się najciekawsze warsztaty - biomonitoring. Każdy chętnie brał w nich udział. No i trzeba było wyruszyć w drogę. Pełni zapału do wiosłowania do celu. Bardzo szybko przy śpiewie, rozmowach czy modlitwie mijały kolejne kilometry naszej wyprawy. Dopłynęliśmy do celu - Dęblin. Spływ zakończyliśmy przy samej Wiśle, mimo iż byliśmy gotowi płynąć dalej. 
Wszystko co  dobre szybko się kończy... :/ Tak było i tym razem. Zmęczeni ale z wielką radością, że mogliśmy oczyścić rzekę wracaliśmy do domów. :D
Dziękujemy bardzo wszystkim, którzy przygotowali ten wspaniały spływ. Dziękujemy p. Marcie-ekolog, która przybliżyła nam problem zanieczyszczeń wód; p. Rafałowi - kucharzowi za pyszne posiłki; p. Marcinowi i p. Darkowi za opiekę podczas spływu, poświęcanie się i kąpiel w rzece ;). Dziękujemy p. Robertowi również za opiekę i doprowadzanie nas do "pionu". Na koniec chcemy podziękować księdzu Pawłowi za to, że zgłosił nas do tej akcji, że wytrzymał z nami te trzy dni, że poświęcił swój czas. 

Życzymy wszystkim wszelkich łask Bożych, opieki Matki Najświętszej na każdy dzień.

Zdjęcia i filmiki można obejrzeć ===>  TUTAJ :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz